Lotnisko Chopina: w piątek początek wielkiego remontu

To będzie najważniejsza część przebudowy krótszej drogi startowej, która
trwa od początku lipca. Przez 120 godzin podczas trzech kolejnych
weekendów września warszawskie lotnisko będzie niemal całkowicie
zamknięte. Port udostępni tylko 1300-metrowy pas startowy, z którego
będą mogły korzystać małe samoloty. W najbliższą sobotę zamiast 150
normalnych rejsów zaplanowano zaledwie kilkanaście, m.in. do Wiednia,
Wrocławia i Brukseli.

Prace spowodują ogromne perturbacje dla pasażerów. Mnóstwo lotów
odwołano, a dużą część przeniesiono do innych miast. Najwięcej do Łodzi.
Tamtejsze lotnisko Lublinek będzie pękać w szwach – w zwykły dzień
obsługuje najwyżej kilka samolotów, teraz będzie musiało przyjąć nawet
30.

Głównie do Łodzi przenoszą się loty czarterowe biur
podróży oraz tanie linie Wizz Air i Norwegian. Wielu pasażerów narzeka,
że nie zorganizowano im dowozu. – Wycieczkę w biurze podróży Itaka
wykupiłem już pod koniec zeszłego roku. Na bilecie mam wydrukowane, że
wylot będzie z Warszawy. Jeżeli lotnisko zostało zmienione, to biuro
powinno zapewnić dojazd autokarem. Niestety, Itaka się na nas wypięła –
mówi pan Grzegorz, który wybiera się na urlop. Dodaje, że do Łodzi
będzie musiał dojechać pociągiem, a potem miejskim autobusem na
lotnisko. – Dobrze, że startujemy dopiero po południu. A co mają zrobić
ci, którzy mają wylot wcześnie rano? – pyta.

W najbliższą
sobotę pierwszy samolot z klientami Itaki rusza z Łodzi o godz. 7 rano.
Tymczasem najwcześniejszy poranny pociąg ze stolicy dojeżdża do tego
miasta dopiero o godz. 7.47. Wizz Air startuje z Lublinka jeszcze
wcześniej – o godz. 6.

Piotr Henicz z Itaki twierdzi, że
jego biuro nie mogło zorganizować urlopowiczom dojazdu. – Obsługujemy
najwięcej turystów spośród biur podróży – w weekend do Łodzi trafi
blisko 2 tys. osób. Nie dało się wynająć dla nich 50 autokarów dobrej
klasy – utrzymuje.

Itaka informuje podróżnych, że w Łodzi
mogą skorzystać z parkingu za połowę ceny. Wielu potraktowało to jednak
jak żart, bo w powrotnej drodze z urlopu ich samolot wyląduje już w
Warszawie. Piotr Henicz dodaje, że dopiero na indywidualne wnioski
podróżnych biuro przyznaje zwrot pieniędzy za dojazd do Łodzi na własny
koszt. – Na prośbę podróżnych zmienialiśmy też terminy wylotu –
podkreśla. Naszemu czytelnikowi po wielu interwencjach udało się
wywalczyć zwrot 100 zł za dwie osoby.

Dojazd autokarem do
zastępczych portów w Łodzi i Katowicach zapewniają biura podróży
Triada, Tui i Scan Holiday. Maciej Chmielowski z Urzędu Ochrony
Konkurencji i Konsumentów twierdzi, że to ich obowiązek w przypadku, gdy
podróżny kupował bilet lub wycieczkę z Warszawy. – Chyba że przewoźnik
uprzedził wcześniej o możliwości zmiany lotniska – zaznacza.

Linie Wizz Air pełną listę ponad 120 lotów przeniesionych do Łodzi
umieściły na swojej stronie internetowej na początku lipca. Zabrakło
jednak informacji, jak dojechać do tamtejszego lotniska. LOT twierdzi,
że już wiosną uwzględnił w rozkładzie większość zmian i proponował
pasażerom nowe terminy. Nasz narodowy przewoźnik część rejsów odwołuje,
część przenosi do innych miast, a nieliczne zostawia w Warszawie.
Rzecznik LOT-u Jacek Balcer zapowiada, że odlatujący z innych lotnisk
np. za Atlantyk mają zapewniony bezpłatny przelot ze stolicy rejsem
krajowym.

Naprzeciw części podróżnych próbuje wyjść
kolejowa spółka Przewozy Regionalne. W dniach remontu skrzyżowania pasów
na Okęciu przesunie ostatni pociąg Interregio z Łodzi Fabrycznej do
Warszawy z godz. 19.32 na godz. 0.45.

Prace na wymarłym
lotnisku chce wykorzystać ratusz i w najbliższy weekend zamknie do
remontu pobliskie skrzyżowanie al. Żwirki i Wigury z ul. 17 Stycznia.
Nieliczni pasażerowie, którzy w tych dniach będą wylatywać z Lotniska
Chopina, muszą tam dotrzeć objazdem od strony Ursynowa – Puławską,
Poleczki i Wirażową.

źródło: www.gazeta.pl